znajdować miejsce, w którym straszy otwarta rana społeczeństwa, i mocno je uciskać . Michel Houellebecq Robić swoje, choć boli, tworzyć, przeżywać, przeżyć. Pokazywani w filmie artyści/wrażliwcy są raczej w optymistycznej manii, mimo depresyjnej sytuacji własnej i świata przedstawianego, oraz jednoznacznego kwalifikowania ich negatywnie przez większość tego "normalnego" otoczenia. To jest o cierpieniu jako nieodłącznym aspekcie uprawiania sztuki i samozaparciu, by w niej przetrwać ze swoim głosem . Prezentujący ten problem przedstawiciele Instytutu Audiowizualnego stanęli na stanowisku, że to tylko autokreacja i prowokacja jako warunek utrzymania się na rynku. Nic bardziej mylnego. Zgoda, że takie tendencje przeważają, ale rzecz w tym, że są właśnie odstępstwem od sztuki i od autentyczności. Pokazywany na filmie i omawiany, jako publiczna persona, Houellebecq jest klasycznym przykładem nie odróżniania przez ogół prawdziwości od terroru medialności i poddawania się...
DZIENNIK o SPRAWACH, OSOBACH i SZTU(CZ)KACH: "Do źródeł płynie się zawsze pod prąd, z prądem płyną tylko śmieci"