Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2022

PRAWDOMÓWCA. Jak nie zachwyca, skoro zachwyca

Houellebecq is not dead  ("Znieważanie jest zdecydowanie moim ulubionym zajęciem. Atakuję i obrażam. Mam do tego talent")!   Bystry obserwator. Prawda była taka, że w przeciwieństwie do Casanovy czy Don Juana ( inaczej mówiąc, dowolnego psa na baby ), u których seks stanowił część codziennego życia, powietrza którym oddychają, w jego życiu każdy incydent seksualny był czymś niestosownym, zakłóceniem biegu rzeczy, dlatego właśnie tak dobrze je pamiętał, poczynając od loda w kiblu Macumby... Zaklinam was, walczcie, ludzie Zachodu  !                           I to jest, moim zdaniem, naczelny temat pisarstwa  - i krytyki tego, co jest - najprzenikliwszego autora współczesności , ogłaszającego, że kończy, Michela (Thomasa) Houellebecqa! Trudno się wchodzi w tę ostatnią powieść (powtarzającą imiona wcześniejszych bohaterów), w to, kto z kim i dlaczego, ale potem (gdzieś od 50-tej strony) się rozpędza. Nic dziwnego: "Unicestwianie" (cywilizacji i współczesnego człowieka)