Zrobimy jeszcze raz to samo, tylko lepiej Wojtek Tomczyk. Zakładając, że PiS będzie rządziło z 20 lat i jako strukturalnie niereformowalne nie zmieni ani du-du "premiera z tabletu" - czarno widzę... W ramach uprawianego przez ministerstwo kultury strachliwego koniunkturalizmu i idiotycznych decyzji personalnych rozdźwięk między aksjologią "dobrej zmiany", a praktyką olewającej to części środowiska będzie sukcesywnie wzrastał. Ponieważ publiki dla pseudorewolucjonistów powinno wystarczyć tylko na premiery i eventy, a niekoniecznie na eksploatację, to pracy będzie coraz mniej, za to chałtur przybędzie. Nadprodukcja aktorów (i reżyserów) będzie owocowała "projektami", które w poszukiwaniu sponsora obniżą poziom wykonania na rzecz dostosowywania i zakłamywania rzeczywistości. Nie tyle "warstat" będzie w cenie, co wypowiedzenie - się i okazywanie: pchaj się na afisz, bez
DZIENNIK o SPRAWACH, OSOBACH i SZTU(CZ)KACH: "Do źródeł płynie się zawsze pod prąd, z prądem płyną tylko śmieci"