Moje roztargnienie, lub nieumiejętność opanowania "kompa" spowodowała / uchroniła mnie przed partycypacją w nasiadówce jak z filmu "Absolwent". Pamiętacie? Tam młody miał przygody ze starszym pokoleniem. Ja byłem najstarszy na inauguracyjnym roku WoT-u Koeniga, zatem porównanie jest wygórowane, ale okoliczności takich z(a)jazdów bywają podobne. Czas płynie nieubłaganie i to co było kiedyś w Kolegach i Koleżankach pociągające dziś może odstręczać. Zatem spotykać się, czy nie spotykać, oto jest pytanie. Studiowałem w sumie na trzech wydziałach dwóch uczelni i druchów ze studiów mam na pęczki, ale, abym utrzymywał kontakty - to za nic. Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, lub in...
DZIENNIK o SPRAWACH, OSOBACH i SZTU(CZ)KACH: "Do źródeł płynie się zawsze pod prąd, z prądem płyną tylko śmieci"