Rządząca partia skutecznie przeniosła teatr do internetu, a urzędująca Wandzia nie zdobyła się nawet na pomysł reformy tego, co było (a w ministerium służy tylko do tłumaczenia się z głupstw wyczynianych przez swego szefa)... Dlatego z teatrem należy się pożegnać. Jego wznowienie będzie miało szansę nastąpić dopiero po upadku PiS-u, a to może chwilę potrwać. Teatr zamknęła nie "pandemia", tylko idiotyczna polityka nie radzenia sobie z kryzysem. Po "wypłaszczeniu" strachu zostanie nam spalona ziemia BRAKU: funduszy i z a u f a n i a publiczności, oraz zdemolowania kadr. Zaszczepienie strachem zaowocuje brakiem wspólnoty . To jest nasza przyszłość! Biorąc pod uwagę wcześniejsze permanentne obniżanie poziomu artystycznego i ideologizowanie przekazu, skłonny jestem stwierdzić fakt, że nie ma czego żałować... Przewiduję, że przyzwyczaimy się do siedzenia przed ekranami w kapciach, oglądając surogaty przedstawień w postaci "streamingów", które są gorsze nawet o...
DZIENNIK o SPRAWACH, OSOBACH i SZTU(CZ)KACH: "Do źródeł płynie się zawsze pod prąd, z prądem płyną tylko śmieci"