Przejdź do głównej zawartości

Posty

NIE PŁACZĘ PO TEATRZE

Rządząca partia skutecznie przeniosła teatr do internetu, a urzędująca Wandzia nie zdobyła się nawet na pomysł reformy tego, co było (a w ministerium służy tylko do tłumaczenia się z głupstw wyczynianych przez swego szefa)... Dlatego z teatrem należy się pożegnać. Jego wznowienie będzie miało szansę nastąpić dopiero po upadku PiS-u, a to może chwilę potrwać. Teatr zamknęła nie "pandemia", tylko idiotyczna polityka nie radzenia sobie z kryzysem. Po "wypłaszczeniu" strachu zostanie nam spalona ziemia BRAKU: funduszy i  z a u f a n i a publiczności, oraz zdemolowania kadr. Zaszczepienie strachem zaowocuje brakiem wspólnoty . To jest nasza przyszłość! Biorąc pod uwagę wcześniejsze permanentne obniżanie poziomu artystycznego i ideologizowanie przekazu, skłonny jestem stwierdzić fakt, że nie ma czego żałować... Przewiduję, że przyzwyczaimy się do siedzenia przed ekranami w kapciach, oglądając surogaty przedstawień w postaci "streamingów", które są gorsze nawet o

DB niech wyp.....la la

należy mieć nadzieję, że wreszcie wobec pani magister zostaną wyciągnięte KONSEKWENCJE SŁUŻBOWE  za rzucanie w przestrzeni publicznej nieumotywowanymi oskarżeniami (szantażem) wobec osób lepszych od siebie. Jacek K. Zembrzuski Jacek Zembrzuski Wezwanie Wzywa się Pana do osobistego stawiennictwa w dniu 26.11.2020 roku o godz. 15:00 w Komendzie Rejonowej Policji Warszawa II przy ul. Malczewskiego 3/5/7 pokój nr 325 jako ś w i a d k a w sprawie o czyn z art. 190a p 1kk / pokrzywdzona DOROTA BUCHWALD /* Wydział dw. z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu Komendy Rejonowej Policji Warszawa II WZ - I - …./19 Warszawa, dnia 12.11.2020                                                                                                                                 asp.szt. Dorota…. *) osoba oskarżająca poprzez publikację na e-teatrze listu NIE DO SIEBIE z nieumotywowanymi i NIGDY NIE DOWIEDZIONYMI zarzutami, osobę publiczną, pozbawiając ją w ten sposób dobrego imienia; szantażowała niżej podp

PLANDEMOZA, czyli pochwała głupoty w "PLANDEMII"

... to czego nie wydamy na rozrywki, to nam zostanie   Piotr Patkowski, młodziak, wiceminister finansów  Nie ma żadnej "plandemii", czyli zaplanowanej epidemii - w odróżnieniu od słabo rozpoznanego ( co nie znaczy, że w ogóle ) wirusa, który jest problemem przede wszystkim politycznym i propagandowym, więc nie powodem płaczu po zamknięciu teatrów .     ja DIALOGI o WOLNOŚCI                                                                                                                 (oczywiście po internetach, więc zgodnie z wytyczną  MKiDN „kultura w sieci"-ach) Sc. 1 ON: Strach, strach, rany boskie... Rany boskie, strach!                                                                                To już było. W kabarecie... RADIO: Uwaga, uwaga, przybyło. Umarło ( szum ) i się zaraziło ( szum ). Się nie wypłaszczyło... Ale płaskoziemcy nie ustają w negowaniu wirusa Covida, choć lekarze zapraszają... ONA: Kuźwa, czemu oni tak kłamią? Kto im neguje tego wirka? Przeci

Badziewie i bezprawie Glińskiego

W poniedziałek, 2 listopada 2020 odbyła się czarna, milcząca procesja ze Starego Miasta do siedziby wyklinanego ministra.  Wcześniej liczni przedstawiciele różnych środowisk artystycznych dementowali przechwałki ministerstwa o "trosce państwa" (1800 zł na łebka); informowali o odwoływaniu koncertów, spektakli i imprez, masowym bezrobociu ludzi pozbawionych możliwości zarobkowania i wyrzuconych na pusty  garnuszek państwa, czyli podatnika. To jakoś nie psuje dobrego humoru, mającego za uszami, pana premiera: a). ustawiony konkurs na dyrektora NST w Krakowie - z najlepszym polskim reżyserem za granicą , kopniętym w cztery litery po "zwycięstwie" (mimo, że jego socjalistyczny program wygrał i jako załącznik do umowy o pracę wg. ustawy podlegał obowiązkowemu wywiązaniu się z...), i złamaniem Rozporządzenia MK (część u stawy o organizowaniu) o konieczności wyeliminowania jurorów pozostających w konflikcie interesów ze startującymi - tu takich było trzech jurorów; b). od