DOMINIKA: Potrzebujesz mnie dla uzewnętrznienia? Przecież ty tyle gadasz.. JA: Ale to będzie dialog i szansa na spojrzenie krytyczne. D: Bo z zewnątrz, i bez tego waszego uwikłania w znajomości, interesy i konkursy. J: Bez... D: Ale chcesz po nazwisku? J: Oczywiście. Jak mi napisał przemiły Patryk Kencki: "atak posłuży osobom, które nie sprzyjają". D: Przecież ty jesteś autorytet moralny w tym konformistycznym środowisku, a takich się nie lubi, oj, nie lubi, jeden z niewielu nazywających po imieniu prawdę, ale i przestępców, krętaczy i farbowanych lisów. J: Np. Buchwald - jako panią magister; kiedyś osobę poczciwą, a poprzez zadawanie się z gorszym sortem i zabobonem pseudonaukowym upadłą w podłość, kłamstwo i bulwarowe pyskówki. Ktoś zna jej jakikolwiek dorobek naukowy, napisane samodzielnie książki, rozpoczęty doktorat? Nic, tylko korupcja polityczna, kumoterstwo i udział w rozdzielaniu pieniędzy za popieranie pozostawania na posadzie - poza procedurą demokratyczną ...
DZIENNIK o SPRAWACH, OSOBACH i SZTU(CZ)KACH: "Do źródeł płynie się zawsze pod prąd, z prądem płyną tylko śmieci"