APOCALIPSIS cum 3 SIOSTRY i PARU ich NIE WYRABIAJĄCYCH SIĘ MĘŻCZYZN, czyli OSTATNIE POWAŻNE PRZEDSTAWIENIE w tym BURDELU
Wybitny teatr dzisiaj zdarza się tak rzadko, że warto na niego czekać i płacić za SZTUKĘ, bo to raczej koniec świata niż jakiś obiecywany "nowy początek"... Skończywszy lat siedem dziesiątek (tak, tak, czas umyka) trudno mi się godzić na badziewne zagrywki pań Moniki, Majki, czy Janka, a ostatnio, niejakiego Radka, i Krzysia... Szkoda mi czasu. Zawsze wierzyłem, że teatr jeśli nie musi, to przynajmniej powinien być: magiczny, nie dla każdego, nie dla każdego, tylko dla szalonych, wejście kosztuje rozum... Luk Perceval wie na czym to polega (wcześniej sprawdzałem przy okazji "Otella" i "Wujaszka Wani"). Obdarza nas teatrem totalnym - z (pustej) przestrzeni, z niesamowitej fonosfery (przestrzeni z muzyką) i z ludzi - przed LUSTREM - co należy rozumieć dosłownie i metaforycznie, bo szukając dla siebie rozpaczliwie sensu przeglądają się w o...