Przejdź do głównej zawartości

STRAJK TERAZ

Gdyby to ode mnie zależało, i gdyby środowisko miało swoje autentyczne i akceptowalne przez większość przedstawicielstwo (bo takim nie jest, niestety, ani Gildia, ani ZASP), to natychmiast ogłosiłbym strajk generalny (!), jako odmowę wykonywania idiotycznych wytycznych pandemicznych ministra Glińskiego, i braku zaufania do KŁAMSTW jego kolegi rządowego, Szumowskiego!
1.
Pozwolili. Rząd opublikował rozporządzenie o możliwości wznowienia działalności teatrów i kin na terenie Rzeczpospolitej Polskiej od dnia 6 czerwca 2020. Będzie wolno zapełnić 50 procent miejsc na widowni, publiczność ma obowiązek zakrywać maseczkami usta i nos przez cały czas trwania wydarzenia – spektaklu, koncertu czy projekcji (tak sytuację opisuje Łukasz Drewniak, często mi z nim światopoglądowo nie po drodze, ale trudno dyskutować z zebranym przez niego katalogiem faktów, więc będę cytował obficie).
3.
A właściwie dlaczego już się otwieramy? Trawestując klasyka: co pękło, co się skończyło? Pandemia się skończyła? Nikt już się w Polsce nie zaraża, nikt nie umiera na COVID-19? Teatr, przestrzeń wspólna, jest strefą całkowicie bezpieczną? Hola, powolutku. Wszyscy epidemiolodzy mówią wprost, że wirus wcale nie zniknął, on się tylko przyczaja (prawie na pewno będzie druga fala zachorowań, tym razem jesienna). Ciągle ostrzega się ludzi nie tylko z grup ryzyka przed skupiskami i zgromadzeniami. Dzieci nie chodzą do szkoły, studenci nie wrócili na zajęcia. W przestrzeniach zamkniętych powinniśmy wręcz obligatoryjnie nosić maseczki. Nie znam głosu eksperta, który mówiłby wprost, że siedzenie razem w wiele osób i przez parę godzin w jednym pomieszczeniu jest czymś wskazanym, nieryzykownym. Przeciwnie. A jednak władza mówi: można!

Jak to rozumieć? Czy jak wielkopański, nonszalancki gest – róbcie, co chcecie, i tak są z wami, artystami, zawsze kłopoty? Może ktoś policzył, że otwarcie będzie tańsze niż nieustanne branżowe zapomogi? Albo zmieniamy strategię walki z pandemią i zamiast powszechnego lockdownu udajemy, że nic się nie dzieje, żyjemy sobie jak przedtem, bo człowiek prosty jak ma umrzeć, to umrze, jak wyzdrowieć, to wyzdrowieje… Ja szybką, właściwie niezapowiedzianą odpowiednio wcześniej, decyzję o otwarciu teatrów rozumiem tak – otwieramy się teraz, Drodzy Państwo, bo będziemy się później zamykać. Czerwcowe otwarcie ma na chwilę przypomnieć ludziom o utraconej normalności, jest jak nabranie oddechu przed kolejnym zanurzeniem pod wodę. Skoro pandemia nie zniknie, nie da się trzymać instytucji kultury, ich pracowników i odbiorców pod kluczem przez circa about 12 miesięcy. Ale można otwierać je na trzy miesiące i zamykać na kolejne trzy, by znów otworzyć na chwilę. Decyzja o uwolnieniu teatrów, nawet podjęta przez ten wysoce niekompetentny i nademocjonalny rząd, ma chyba na celu wsparcie branży wyłącznie od strony psychologicznej. Pomoc ekonomiczna nigdy nie nadejdzie, nie będzie dopłat do biletów i żadnych ekstra transz dofinansowania. Przeciwnie: szykuje się powszechne zaciskanie pasa, terror oszczędności takiej samej dla wszystkich i na wszystkim: samorządy tną budżety teatrów i festiwali, pensje zespołów, honoraria dla twórców też ulegną drastycznemu obniżeniu. Utraconych wpływów i dotacji nie będzie można zrekompensować – znikną lokalni sponsorzy, bo znikają firmy, nikt w dobie kryzysu i bezrobocia nie zdecyduje się na podwyżkę cen biletów. Nawet teatry, którym uda się sprzedać maksymalną dopuszczalną ilość miejsc na czerwcowe spektakle, nadal nie wyjdą na swoje, granie repertuaru będzie generować straty. Jeśli zagrają, to zagrają dla honoru domu, dla zachowania minimalnej ciągłości, przypomnienia ludziom, że teatry wciąż istnieją. Otwieramy się, choć to się nie opłaca, otwieramy się po to, by środowisko nie zwariowało z bezczynności. Jednak nie dziwię się, że wielu dyrektorów już podjęło decyzję, że bardziej opłaca się im czekać do września, niż teraz wykonywać chaotycznie jakieś ruchy marketingowe, tworzyć regulaminy epidemiologiczne, przenosić się na siłę z graniem na place i dziedzińce. 

Rządowe odmrożenie teatrów przypomina zatem wyświechtane egzemplum o pomaganiu głodnemu i bezrobotnemu. Można kupić mu albo rybę albo wędkę. Głupi kupi rybę i następnego dnia głodny będzie znów głodny. Mądry podaruje jednak głodnemu wędkę i pokaże najbliższy akwen, w którym głodny będzie codziennie łowił sobie ryby. O ile oczywiście zrozumie, do czego służy i jak działa wędka. Rozporządzenie o 6 czerwca wygląda niestety tak, jakby dyrektorzy polskich instytucji kultury dostali do ręki wędkę, ale bez żyłki. I cóż z tego, że wiedzą, gdzie pływają smakowite ryby. Żyłki nie ma na stanie. Rząd namawia do ŻZSS – czyli Żyłkę Zrób Sobie Sam. Wydaje się, że premier i minister Gliński rzucili branży ochłap wolności: teatrze, podejmij ryzyko i wyzwanie, działaj tak, jakby się dało działać. Kombinuj, my, jak Piłat, umywamy ręce. Albo przyjdzie widz, albo nie przyjdzie. Albo zbankrutujesz, albo nie zbankrutujesz. Albo się zarazisz albo się nie zarazisz. Jest to rodzaj wyboru i jest to rodzaj wolności

W gąszczu niejasnych przepisów i zdawkowych rekomendacji zawsze chodzi przede wszystkim o niejasność. Niejasność stwarza więcej możliwości karania. Dlatego nie jest dla mnie dość jasna sytuacja prawna dyrektorów: z jednej strony ponoszą odpowiedzialność karną za wypadki na scenie i widowni powstałe z winy teatru/instytucji, a co jeśli teraz dojdzie do zakażenia w teatrze widza lub aktora i będzie dało się to przekonująco udowodnić przed sądem. Oskarżyciel pokaże test wykonany tuż przed wejściem na spektakl, a objawy u zarażonego wystąpią niedługo po uczestnictwie w wydarzeniu? Kto i z czego zapłaci takiemu widzowi odszkodowanie? Kto zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za niezapewnienie bezpieczeństwa sanitarnego? Dyrektor? I co z osławionym ostatnio sanepidem? Czy na przykład wlepi 10 tysięcy złotych kary aktorowi, który w szale improwizacji scenicznej zeskoczy na widownię i dotknie kogoś z publiczności? A może tak karani będą tylko aktorzy widowisk o jednoznacznym politycznym przesłaniu?

Jak wysiedzimy na długich spektaklach w maseczkach? Ile damy radę wysiedzieć? Zrobiłem niedawno domowy test na osobistą wytrzymałość. Otóż oglądałem w maseczce internetowy spektakl. Nie mogłem wstawać z fotela, ani nic pić. Wyjście do toalety traktowałem jak złamanie zasad eksperymentu. Miałem – jakby co – dwie zapasowe maseczki pod ręką. Wynik eksperymentu: maksimum to 2 godziny. Po tym czasie częściej dotykałem maseczki, zaczęła mnie uwierać, cała twarz swędziała. Końcówki spektaklu nie pamiętam, byłem rozproszony, lekko zły. Maseczka stała się ważniejsza niż spektakl. Śmiać się w niej trudno. 


Reasumując, komunikacji z widzami (a nie tylko wyrabiania norm) - oceniam także na podstawie własnego doświadczenia bytności w teatrze w czasie takiego oblężenia - koniecznej dla istnienia autentycznego teatru nie ma i nie ma minimum warunków dla jej zaistnienia.
Dopóki rząd nie wytłumaczy się - w y c o f a z idiotycznych i nie opartych na wiarygodnych źródłach - z zakazów i ograniczania naszych praw obywatelskich, dopóty branża będzie na szarym końcu potrzeb i władzy i obywateli. Wszyscy będą mili ważniejsze sprawy na głowie: władza, utrzymanie stołków, a my, wymuszenie autentycznych (w miejsce tylko deklarowanych) zmian w traktowaniu nas jako p o d m i o t u polityki!
Nie można dłużej tolerować krętactw ober-zarządzającego  który ani słowem nie wytłumaczył się ze swoich sprzecznych ze sobą oświadczeń i wynikających z tego zarządzeń.
Nie można mieć minimum zaufania do władzy w żadnej sprawie, skoro w działaniach tak fundamentalnych jak gospodarka i psychologia społeczna mamy do czynienia z posunięciami  o znamionach p s y c h o p a t i i, oraz braku transparentności, by o umocowaniu naukowym nie wspominać. Dostajemy przekaz - "prikaz" - stricte polityczny... 
Drodzy Rodacy,
 

Jesteśmy okłamywani !

Tak jak każdy z Was, jesteśmy zaniepokojeni tym, co dzieje się w naszym kraju i na świecie. 

Informacje przekazywane przez oficjalne media o koronawirusie są w całkowitej sprzeczności z wypowiedziami autorytetów naukowych, specjalistów w dziedzinie wirusologii, epidemiologii i biologii.
 

Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy celowo wprowadzani w błąd. 

Czy przekazywane nam informacje nie są aby celowym działaniem władz, aby wywołać w nas lęk i poczucie zagrożenia?
Czy jesteśmy ogłuszani epidemią po to, aby wprowadzać do naszego życia kolejne ograniczenia, które powodują utratę pracy, upadek naszych firm, brak dostępu do służby zdrowia, separowanie nas od siebie i wiele innych ograniczeń?

Również w tym czasie, pod pretekstem troski o nas, władze wprowadzają kolejne ustawy ograniczające nasze prawa i naszą wolność.
Poniżej przesyłamy na Wasze ręce wypowiedzi światowej sławy specjalistów mówiące o tym, jaka jest prawda naukowa i jakie są fakty dotyczące koronawirusa i całej sytuacji.

Przekazane informacje oparte są na badaniach i danych naukowych, wiedzy i faktach.

Zachęcamy aby samemu mieć własną wyważoną opinię i nie wierzyć we wszystko, co przekazują nam oficjalne media. Sami oceńcie, co robią władze.
Nie wierzmy we wszystko, co nam mówią!

Lekarze i naukowcy o COVID-19–jesteśmy oszukiwani !
- Nie ma żadnej pandemii  !
- Wskaźnik śmiertelności na COVID-19 – poniżej zwykłej grypy !
- Ilość zgonów na COVID-19 jest nieprawdziwa !
- Testy na SARS-CoV-2 są wadliwe !
- Nie wszyscy powinni podlegać izolacji !
- Maseczki i rękawiczki nie chronią przez zakażeniem, wręcz szkodzą !
- Kwarantanna nie jest potrzebna – wręcz szkodzi zdrowiu !
- Dzieci i młodzież powinna chodzić do szkół !
- Gospodarka powinna normalnie funkcjonować !
- Decyzje rządów powodują ekonomiczny kryzys !
Dr. Heiko Schoning - niemiecki lekarz, który wyjaśnia proceder oszustwa pandemii Covid-19 jak i oszustwa wcześniejszych pandemii oraz mówi o skandalu w Kenii w latach 2013-2014, gdzie za pośrednictwem szczepionki wysterylizowano ponad 1 mln kobiet szczepionką zawierającą hormon ciążowy (Akcja pod egidą WHO i UNICEF, sponsorowana przez fundację Billa i Melindy Gates).
Wywiad: https://www.cda.pl/video/520289422
Konferencja prasowa: https://www.cda.pl/video/520269669
Prof. Dr. Sucharit Bhakdi – lekarz, specjalista chorób zakaźnych i ekspertem w dziedzinie mikrobiologii.  Jest
jednym z najczęściej cytowanych naukowców w historii Niemiec. Był profesorem na Uniwersytecie Johannesa Gutenberga w Moguncji i kierownikiem Instytutu Mikrobiologii i Higieny Medycznej.
„Rządowe środki anty-COVID19 są groteskowe, absurdalne i bardzo niebezpieczne […] Oczekiwana długość życia milionów ludzi ulega skróceniu. Przerażający wpływ na światową gospodarkę zagraża istnieniu niezliczonych ludzi. Konsekwencje dla opieki medycznej są ogromne.  Wszystkie te środki prowadzą do samozagłady i zbiorowego samobójstwa opartego wyłącznie na strachu.”
Wywiad: https://www.cda.pl/video/523871477
List otwarty do kanclerz Angeli Merkel: https://www.cda.pl/video/5199213eb
Artykuł: https://covid1984pl.wordpress.com/2020/05/20/bhakdi-servus-tv/

Dr. med. Ulrich Krämer
Materiał video: https://www.cda.pl/video/5239407ee/vfilm


Dr. Chriss Whitty, główny lekarz Wielkiej Brytanii (ponownie) potwierdza, że Covid-19 jest nieszkodliwy dla przeważającej większości ludzi. Chris Whitty jest angielskim lekarzem i epidemiologiem, pełni funkcję głównego doradcy ds. zdrowia rządu Wielkiej Brytanii, głównego naukowego doradcy Departamentu Zdrowia Wielkiej Brytanii oraz jest prezesem Narodowego Instytutu Zdrowia (NIHR).
Rządowa konferencja prasowa: https://www.cda.pl/video/519926752

Dr Wolfgang Wodarg - niemiecki lekarz specjalizujący się w pulmonologii, polityk i były przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. W 2009 r. wezwał do przeprowadzenia dochodzenia w sprawie domniemanego konfliktu interesów związanego z reakcją UE na pandemię świńskiej grypy.
Wywiad: https://www.cda.pl/video/4951745fc

Prof. dr. hab. Robert Flisiak – prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Wywiad z geestok: Koronawirusy krążą od lat

Prof. Klaus Puschel – szef Instytutu Medycyny Sądowej Kliniki Uniwersyteckiej Hamburg-Eppendorf, były profesor kryminalistyki na Uniwersytecie w Essen.
„Nie miałem ani jednego przypadku na stole prosektoryjnym osoby zmarłej tylko i wyłącznie na COVID19, bez żadnych chorób współistniejących. Wszyscy zmarli cierpieli na poważne choroby współistniejące. Średnia wieku to 80 lat.”
Prof. Klaus Puschel wraz z kolegami przeprowadza sekcje zwłok zmarłych na COVID-19 w Hamburgu. Jego zdaniem strach przed wirusem jest wyolbrzymiony, a COVID-19 jest relatywnie nieszkodliwą chorobą.
Reportaż TV: https://www.cda.pl/video/519910544




Dr. Scott Atlas - jest starszym współpracownikiem David and Joan Traitel w Instytucie Hoovera Uniwersytetu Stanforda i byłym szefem neuroradiologii w Centrum Medycznym Uniwersytetu Stanforda.

5 kluczowych faktów, dlaczego „narodowa kwarantanna” jest nieuzasadniona:
Dr Knut Wittkowski od 35 lat modeluje sytuacje epidemiologiczne, przez 20 lat pracował na Uniwersytecie w Nowym Yorku, kierując działem biostatystyki, epidemiologii i badań. Wcześniej przez 15 lat współpracował z Klausem Dietzem, jednym z najlepszych epidemiologów na świecie, w niemieckim mieście Tybinga.
 „Należy jak najszybciej otworzyć szkoły i biznesy, a chronić osoby starsze z grupy zagrożonej.”
 Wywiad: https://www.cda.pl/video/52035183d

Artykuł: Gdyby nie było kwarantanny, epidemia skończyłaby się już dawno!


Dr. Stefano Montanari - włoski nanopatolog, farmakolog i dyrektor naukowy laboratorium nanodiagnostycznego w Modenie.
 „Nikt nie umarł na koronawirusa. Szczepionka na Covid-19 to absurd!”

Wywiad: https://www.cda.pl/video/5238453cd
Raport z niemieckiego MSW 

Referent ds. ochrony infrastruktury krytycznej w niemieckim MSW sporządził 68 stronicowy raport dotyczący sytuacji kryzysowej związanej z obecnie panującą „pandemią”.
Materiał video Bald TVhttps://www.youtube.com/watch?v=-Xqts7mA3Ls

św. p. Kary Banks Mullis - biochemik laureat Nagrody Nobla za wynalezienie reakcji łańcuchowej polimerazy (PCR), fundamentalnej dla biologii molekularnej techniki, pozwalającej na kopiowanie specyficznych sekwencji DNA. Za pracę w tej dziedzinie Kary Mullis otrzymał w 1993 Nagrodę Nobla w dziedzinie chemii, którą dzielił z Michaelem Smithem. Mullis jasno stwierdził, że test PCR nie nadaje się do celów diagnostycznych wykrywania jakichkolwiek wirusów. 
Materiał video przygotował Andy Choinskyhttps://www.cda.pl/video/5207868a0

Dr Jeffrey I. Barke jest lekarzem medycyny rodzinnej w Newport Beach w Kalifornii i jest powiązany z jednym szpitalem. Praktykuje od ponad 20 lat.
 Wystąpienie publiczne: https://www.cda.pl/video/5238207b7

Wywiad: https://www.cda.pl/video/52378202a


Prof. dr. n. med. Igor Gundarov - profesor akademicki Rosyjskiej Akademii Nauk przyrodniczych, specjalista z zakresu epidemiologii i medycyny profilaktycznej opowiada jakie znaczenie ma aktualna panika dla naszego zdrowia. Jego zdaniem dane umieralności zaprzeczają istnieniu pandemii.
Wywiad: 
https://www.cda.pl/video/5258058fb
Prof. Dr. John P. A. Ioannidis - jest grecko-amerykańskim lekarzem-naukowcem, który przyczynił się do rozwoju medycyny opartej na dowodach (evidence-based medicine), epidemiologii i badań klinicznych. Dr. Ioannidis zajmuje się badaniami naukowymi, meta-badaniami, głównie w dziedzinie medycyny klinicznej i nauk społecznych. Jest profesorem medycyny, badań i polityki zdrowotnej oraz nauki o danych biomedycznych w Stanford University School of Medicine oraz profesorem statystyki w Stanford University School of Humanities and Sciences i współ dyrektorem Meta-Research Innovation Center w Stanford (METRICS).
 Według badania Dr. Ioannidis’a wskaźnik śmiertelności osób, u których zdiagnozowano COVID-19 odpowiada wskaźnikowi grypy sezonowej.
Wywiad: https://www.cda.pl/video/51726183a
Wywiad: https://www.cda.pl/video/517267287


Dr Daniel Erickson z USA - jest specjalistą medycyny ratunkowej w Bakersfield, w stanie California i praktykuje od 16 lat. Ukończył Western University Of Health Sciences/College Of Osteopathic Medicine Of The Pacific, Western University of Health Sciences w 2004 roku i specjalizuje się w medycynie ratunkowej. Razem ze swoim współpracownikiem Dr. Massihi prezentuje faktyczne dane dotyczące zachorowań i zgonów w Bakersfield, w stanie California.
Konferencja prasowa: https://www.cda.pl/video/5164251fc


Scott M. Jensen - jest lekarzem, politykiem amerykańskim i członkiem Senatu Minnesoty. Członek Partii Republikańskiej w Minnesocie. Jego zdaniem Statystyki COVID-19 to manipulacja.

Otrzymał on, jak wielu innych lekarzy w USA, 7-stronicowy dokument instruujący go w kwestii wypełniania świadectw zgonu z diagnozą COVID-19 bez badania laboratoryjnego potwierdzającego, że pacjent rzeczywiście miał wirusa. 
Reportaż TVhttps://www.cda.pl/video/520314325
Dokument CDC w PDF:https://www.cdc.gov/nchs/data/nvss/vsrg/vsrg03-508.pdf
Dr. Scott Jensen zwraca również uwagę, że szpitale otrzymują 13 tys. USD za każdego pacjenta przyjętego do szpitala z COVID-19, trzy razy więcej, bo aż 39 tys. USD otrzymują szpitale, jeśli w leczeniu chorych użyją respiratorów (za każdego pacjenta).

Dr Ann M. Bukacek - lekarz z Montany z ponad 30 letnim doświadczeniem,  członek The American College of Physicians (ACP). W 2012 I w 2019 wybrana na najlepszego lekarza w Flathead County. Dr Bukacek jest założycielką Hosanna Health w Kalispell. Jest również członkiem zarządu ds. zdrowia w Flathead City-County oraz dyrektorem Montana Pro-Life Coalition. Podpisywanie aktów zgonu jest rutynową częścią jej pracy.
W tym krótkim filmie dr Bukacek ujawnia manipulacje, jakich dopuszcza się CDC nakazując lekarzom nieuzasadnione nadużywanie diagnozy COVID-19, jako przyczyny śmierci w aktach zgonu. 
Wystąpienie: https://www.cda.pl/video/51770617d


Dr Kyle-Sydell lekarz z Maimonides Medical Center w Nowym Jorku natomiast wyjaśnił, że mamy do czynienia z niewłaściwą procedurą leczenia pacjentów, ponieważ respiratory powodują poważne uszkodzenia płuc pacjentów z powodu nadmiernego ciśnienia wywieranego na układ oddechowy chorych. 80% pacjentów, wobec których używa się respiratorów, umiera.

Nagranie: https://www.cda.pl/video/5188863de



Dr. Judy Mikovits - światowej klasy naukowiec z ponad 30-letnim doświadczeniem, posiada tytuł doktora biologii molekularnej i biochemii. Realizowała programy dotyczące HIV, raka, epigenetyki i chorób neuroimmunologicznych, koncentrując się na rozwoju nowych leków i technologii diagnostycznych. Dr. Mikovits jawnia propagandę i konflikt interesów WHO i dr. Fauci.
Reportaż TV: https://www.cda.pl/video/5182401aa
Nagranie: https://www.cda.pl/video/5199135d2

Dr Jerzy Milewski - ekspert rynku farmaceutycznego i medycznego, przedsiębiorca, doradca Prezydenta RP, z wykształcenia lekarz. Członek Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie Rzeczypospolitej wprost nazywa działania podejmowane na całym świecie w związku z epidemią „historycznym przykładem na to, jak można podjąć olbrzymie decyzje o zasięgu globalnym praktycznie bez danych”. Metoda izolacji jest błędna! Skutki gospodarcze będą dotkliwsze! Dr. Milewski uważa, że powszechną kwarantannę powinien zastąpić powrót do normalnego życia przy jednoczesnym odizolowaniu jedynie osób zagrożonych, do których zalicza jednostki z osłabionym układem immunologicznym.Wywiad w Radio WNET: Dr Milewski: Metoda izolacji jest błędna! To rozmontuje państwo. Skutki gospodarcze będą dotkliwsze!
Artykuł BIBUŁA: http://www.bibula.com/?p=112938
Dr. n. med. Zbigniew Martyka - internista, Specjalista chorób zakaźnych, ordynator oddziału zakaźnego w Dąbrowie Tarnowskiej.

Artykuły: Pandemii nie ma, to medialna fikcja, a „obligatoryjność noszenia maseczek może w niedalekiej przyszłości skutkować licznymi chorobami dróg oddechowych”


http://www.rdn.pl/audycje-odcinki/walce-covid-19-kluczowa-nasza-odpornosc-audycja-26-maja-2020-r?fbclid=IwAR2oAitXikin7paggZMQQqRoRlKWm_cnPmxgukXOczdEZBarY1NqAbDqEF8


Prof. W. Julian Korab-Karpowicz - polski filozof, historyk myśli politycznej, politolog, były wiceprezydent Gdańska.
„Place zabaw i szkoły powinny być otwarte, firmy i usługi powinny działać normalnie, a jednocześnie chronić powinniśmy osoby starsze obciążeni innymi chorobami. W ten sposób społeczeństwo nabędzie szybko odporności stadnej. Dlaczego więc robimy odwrotnie i izolujemy dzieci i blokujemy biznesy oraz narażamy na niebezpieczeństwo ludzi starszych? List otwarty do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego i Rządu RP.”
Artykuł:
https://www.dorzeczy.pl/kraj/139888/bledna-polityka-koronawirusa-co-zrobic-aby-nie-bylo-drugiej-fali-pandemii.html

Wywiad: Radio WNET: Prof. Korab-Karpowicz:

Polsce prawdopodobnie jest 100 tys.+ chorych. Metoda walki PiS jest błędna


Wystarczy? Bo naukowców lekarzy można cytować, znalazłszy ich wypowiedzi w sieci, godzinami...
Tymczasem, zamiast prawdy o zjawisku i dyskusji specjalistów jesteśmy zatapiani w rządowej kłamliwej propagandzie, sprzecznych komunikatach , cenzurze i blokowaniu polemiki.
Tresuje się nas do posłuszeństwa i nie zadawania pytań, a w teatrzyku przez szybkę propagowanym przez Glińskiego przyzwyczaja do odgrzewanych kotletów, kiepskiego dźwięku i "dymków" cenzorujących dupy z erotycznymi przyległościami, w czym celuje "progresywny" TR, któremu ani chujowizna na żywca, ani taka obłuda w niczym nie przeszkadza.
A wybory za pasem...
Konieczna jest - moim zdaniem - ODMOWA uczestniczenia w pandemii głupoty. Strajk!








Komentarze

  1. "Place zabaw i szkoły powinny być otwarte, firmy i usługi powinny działać normalnie, a jednocześnie chronić powinniśmy osoby starsze obciążeni innymi chorobami. W ten sposób całe społeczeństwo nabędzie szybko odporności stadnej. Dlaczego więc robimy odwrotnie?
    Szumowski straszy: „Jesień napawa mnie obawą, bo może dojść do drugiej fali epidemii”. Cztery dni przed tą wypowiedzią wiadomość o dwóch epidemiach podała w artykule pt. „Another wave of coronavirus” amerykańska telewizja CNN. Pytam, czy Pan, będąc profesorem medycyny, czerpie informacje na temat koronawirusa z zagranicznych mediów? Dlaczego nie zanalizuje Pan faktów, wyprowadzając z nich logiczne wnioski?
    Wiemy, że wirus jest groźny jedynie dla osób starszych, chorych już na inne choroby i mających słaby układ odpornościowy. Wiemy, że odporność naszych organizmów pogarsza się, kiedy brak nam ruchu i pobytu na świeżym powietrzu. Wiemy w końcu, że pandemia koronawirusa nie skończy się i wtedy będziemy mieli drugą falę, dopóki nie zarazi 60-70 procent ludzi, bowiem jest to konieczne dla wytworzenia się tzw. odporność stada. Skoro to wszystko wiemy, dlaczego robimy wszystko dokładnie odwrotnie niż należy, aby wyjść szybko z pandemii, a ją przedłużamy? Bowiem zamykamy ludzi w domach i nakładamy im maski oraz ograniczamy ich kontakt, co jest powodem, że nie możemy wytworzyć odporności stadnej?
    Czy w Ministerstwie Zdrowia o tym nie wiedzą?
    Dane, ciągle uaktualniane, powinny być na stronie internetowej, abyśmy wszyscy byli poinformowani. A poza tym, z tej ważnej informacji powinno się wyciągnąć wnioski dotyczące naszego właściwego działania.
    Skoro wiemy, że koronawirus nie jest groźny dla dzieci, dlaczego nadal siedzą w domach? Przecież siedzenie w zamkniętych pomieszczeniach i brak ruchu na świeżym powietrzu osłabiają naszą odporność. Dlaczego zamknięte są place zabaw i szkoły? Przecież to właśnie dzieci i ludzie młodzi, którzy zarażeni koronawirusem przejdą go bezobjawowo, pomogą nam wszystkim dojść do tych 60-70 procent zakażeń i dzięki temu wytworzymy w naszym społeczeństwie odporność stadną. Dzieci powinny wyjść z domu na słońce, bawić się wspólnie i ponownie chodzić do szkoły, zamiast narażać się na trwałe zmiany psychiczne wynikające z wielkotygodniowego przebywania w zamkniętych pomieszczeniach i chodzenia w maskach. To samo dotyczy otwarcia firm i usług. Na co czekamy? Czy na to, abyśmy mieli w Polsce tysiące bankructw i złamanych życiorysów? Przecież przedsiębiorcy, którzy, doprowadzeni do desperacji, już zaczynają protestować, to w większości ludzi młodzi. Oni nie stanowią grupy zagrożonej. Rozum podpowiada więc, że nie ma racjonalnych podstaw, aby blokować jakąkolwiek działalność usługową i inną gospodarczą. Jest za to mocny argument za otwarciem szkół i biznesów – wzmocnienie naszej odporności stadnej.
    Co trzeba zrobić? Całe społeczeństwo musi przejść przez proces nabywania „odporności stada”. A drogą do niej jest otwarcie szkół i firm. Ale jednocześnie musimy chronić ludzi starszych z problemami zdrowotnymi. A jak takie osoby zagrożone chronić? W jaki sposób ochraniać osoby starsze przed zarażeniem je przez dzieci, zanim całe społeczeństwo nabierze odporności stadnej, a więc przez okres od jednego do dwóch miesięcy?
    Odpowiedz jest prosta: To nie osoby młode mają być izolowane i chronione przed zarażeniem koronawirusem, ale osoby starsze. Dzisiaj w centach handlowych jest pełno babci i dziadków. Dzieci prawie nie widać. A musi być odwrotnie. Nadal powinny obowiązywać godziny seniora, tak aby emeryci mogli w miarę bezpiecznie zrobić zakupy. Ponadto, szczególną opieką należy otoczyć domy opieki, gdzie przebywają osoby stare i schorowane. Osoby w nich przebywające są bowiem najbardziej zagrożone. A w domu? Należy, dla bezpieczeństwa osoby starszej, w miarę możliwości, przynajmniej na cztery tygodnie ograniczyć kontakty dziadka lub babci z wnukiem, który chodzi do szkoły".... SZUMOWSKI PRZED TRYBUNAŁ STANU!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Polityczna poprawność, czyli jak literacki k i c z podnieca naszą zlewaczałą Warszawkę u Warlika

Stado baranów - nie wiedzieć czemu - przyświeca z projekcji na ścianie - czyżby samokrytycznie (?) ostatniej premierze Nowego (choć propagandowo przestarzałego) Teatru o Elizabeth Costello dla warszawskiej snobizerii z Palik(mi)otem i PO-lszewickim czyścicielem w prokuratorii na widowni. Stolyca się bawi! Nieistniejąca postać w publicystycznej rozprawce rodem z filozofijki niejakiej Grety Thunberg inscenizowanej jak dziennik telewizyjny: obrazek plus polityczny komentarzyk - oczywiście pod nowymi rządami. Teatru i dziania się w tym jak na lekarstwo, za to postępową - przodem do przodu, a jakże - ideologijkę serwują pełnymi garściami. Grafomania tej g ł u p o t y ściga się z nudą , ale nie przestaje trzymać ręki na pulsie modnego zaangażowania w jedynie słusznej sprawce... I o to w tej politgramocie chodzi. Obywatel-widz ma być uświadomiony do spodu, co w Eurokołchozie piszczy i spływać z prądem wytycznych. Prezentują dekor, który znamy do przesytu, lodow(at)e projekcje z recyklingu i...

Monia w Waginecie

Zwalniają? Znaczy będą przyjmować! Lejzorek Rosztwaniec                                                                                    Aferka ze Strzępka(mi) w Dramatycznym Teatrze w PKiN im. Józefa Stalina jest symptomatyczna dla naszego, przesiąkniętego obłudą i hipokryzją, teatralnego zamtuza. Zgodnie z modą i "tryndami" rządzi nimi w większości lewica, czysta jak Wisła przez nich gównem zaśmierdziała, a w tingel-tanglach, poziomem, na łopatkach ledwo, ledwo intelektualnie rzężąca... A przecież do przejęcia tej zasłużonej sceny potrzebna była "konkursowa" u s t a w k a, w której Monika Strzempka, za pośrednictwem Gazety Wyborczej zagrała va banque  poskarżywszy się na warunki, które ją - n i g d y nie kierującą instytucją artystyczną - autowały, co natychmiast, choć pr...

o WYŻSZOŚCI TEATRU TAŃCA (baletu) nad GADANINĄ DRAMATYCZNĄ w TEATRALNYCH EGZEMPLIFIKACJACH

Patrzę sobie na Maurice Bejarta, czy na Ohada Naharina - widziałem ich spektakle także na żywca - i porównuję tę sztukę z taką na przykład Strzępką z Demirszczakiem na przyprzążkę (pana Jasieńka Klaty'owego nie wyłączając)...                                              Sorry, zaniżam poziom, wiem, ponieważ porównania nie ma. Nie dlatego, że to różne gatunki sztuki (obie należą przecie do przedstawieniowych), tylko z dającego się zmierzyć powodu, iż w balecie (teatrze tańca) TRZEBA COŚ UMIEĆ, by się prezentować na scenie, a w dramatycznym niekoniecznie! https://www.arte.tv/pl/videos/055903-000-A/ix-symfonia-beethovena-wg-maurice-a-bejarta/ fbclid=IwAR1dJQxq_wtDDtJWqMibzDf54Gb3ChGYNd_Oy8bZjM8U0kAS2qquP5TPANQ W teatrze / dramacie zawsze jest promowana akcja, często wykładana "kawa na ławę", gdy taniec uruchamia tylko (?) wyobraźnię niczego nie dopowiadając i nie wymagają...