Przejdź do głównej zawartości

upadek z pieca na łeb



Degradacja poziomu intelektualnego Instytutu Teatralnego postępuje w zastraszającym tempie! Ruchawka ANTYKULTURY ma tu swe finansowane przez socjalistyczny rząd PiS źródła!

Owoc z zatrutego drzewa - sfałszowanego konkursu, gdzie n i e  w s z y s c y kandydaci zostali przesłuchani przez jury w pełnym składzie, a mimo to podjęto niezgodny z prawem i przyzwoitością werdykt o "nie rozstrzygnięciu" - skutkował odwojującym dla władzy rzuceniem na placówkę urzędoli o umysłowości "w zarękawkach" i dowiezieniem rządową limuzyną koniunkturalnie konformistycznego badziewia...                                                        

Z przyłożenia rączek części środowiska (powstała przecież z tego niejaka "Teatrologia.info", a i redakcja "Teatru" się pożywia), więc (nie)dobra zmiana musi wziąć efekty na własne biusta, tym bardziej, że wg. konstatacji Wojtka Tomczyka z "Bezkrólewia" nie bardzo ma gdzie uciekać!

Ja tam nawet nie o tym, że frekwencja spada, że publiczność mija Jazdów z daleka, i że "program Placówka" w dalszym ciągu propaguje amatorszczyznę, ciemnotę i zabobon - np. o roślinkach z Botanika - które pod pozorem popierania debiutanctwa upowszechnia skrajną głupotę marksistowską na lewo od rozumu, wszystko pod dyktando modnej bzdury. I nawet nie o tym, że magister Buchwald donosi o krytyce swego postępowania - przeze mnie -  policji; to tylko przejawy bezradności mentalnej...

Robi się poważniej, gdy mój Profesor, patron tego bezwstydnego krojenia kasy (uprawiania "GRANTOZY"), wisząc na ścianie w bibliotece patrzy, co się wyprawia w czasie konferencji, pozornie naukowych, i nie grzmi!

INSTYTUTOWA NEOBOLSZEWIA - niczym pewna pocieszna figura u Moliera - NAWET CHYBA NIE WIE, że PLECIE "PROZĄ" (stosując cenzurę, permanentne wykluczanie inaczej myślących i likwidację debaty, dialogu), czyli ZAPOŚREDNICZA SIĘ poprzez szkołę frankfurcką u MARKSA. Rżnie pochód przez instytucje, jak postulował Gramsci, ale...          w swoim sorcie!

W mijającym roku oskubano z rozumu już Mrożka - przypisując mu anty-antropocentryzm ("ekocentryzm"), czyli wywyższanie zwierzątek (jak żuczków stawianych na nóżki u Gombra) kosztem człowieka, według neomarksistowskiego projektu - po upadku proletariatu - emancypacji "wykluczenia": prekariatu, kobiet, Żydów, pederastów, i karpia, o którego dba osobiście Ostaszewska Majka.

Lecz jeśli już wołać Pana Witolda, to może wartałoby przypomnieć, że po empatyczno-zwierzątkowskiej eskapadzie na plaży warknął i zapisał: "basta!", oraz, że na kolację była wtedy smaczna z kury potrawka...

W tym ideologicznym projekcie przodował publicznie - nie za darmo - Kop(y)ciński Jacenty z rzeczonego "Teatra" (nagradzający za plagiat z Piny Cieplaka z Witkowskim w Powszechnym, czyli gostek niegodny szacunku i zaufania), który nie zająknął się o p e r s o n i f i k a c j i, np. La Fontaine'a, czy Krasickiego, lecz leciał na niskie czółko modniejszą bzdurką o równym prawie braci mniejszych, ścigając się w komuchowatości ze Środą Magdaleną (i jak mniemam, przypodobawszy się swej "pryszczatej" młódce, by się utrzymać przy postępowym dostępie do pipki i koryta).

Przodem do przodu (współ)przewodniczył temu, a nawet dawał prawdziwie mołojecki odpór krytyce, niejaki Winch(u) z IS PAN i, a jakże, od Jagódki "Teatrologicznej", podpisującej komunikat o wyniku dla nierządu w IT...                                                                         Dyrekcja owego z/Jazdowa po kumotersku nie wydrukowała oczywistego sprostowania, mimo, że Prawo prasowe nie tylko nie zabrania, lecz...                                                                                   Matura i minimum przyzwoitości w nie służalczości pomaga; pomogła by, gdyby dobre wychowanie i prawo były stosowane.

Jakoś tak dziwnie się układa, że nie tylko rączka rączkę tu myje, ale w dostępie do środków, dotacyjek i grancików ministerialnych list(k)a nazwisk się powtarza.                                               Będą spisane czyny i rozmowy...

Zwraca się uwagę, że mowa o samym gęstym w oceniactwie teatru - za czym idą frukta.

Dobrze, spuśćmy kurtynę (bez)wstydu. Niech im urobek z ministerstwa lekkim będzie - poeta pamięta!

Ale z wolna... Każdy ma swoją piosenkę - pisze do mnie Stefa Gardecka dobrotliwie się uśmiechając w imieniu Grota (jego wieloletnia sekretarka, powiernica i opiekunka) na wiadomość, że dyrekcja Instytuta gwałci pamięć Jerzego Grotowskiego "wpychając mu w brzuch" wiarę, osobowość i dorobek Karola Wojtyły. No, rzesz...


Arturo Grabowski (lubownik grzania się u władzy, łącznie z "pomyłką Glińskiego", dawaniem panu Mareczkowi), kumpel Kop(y)cińskiego, dramaturg, tylko przeze mnie wystawiany, tutaj
k o m p r o m i t u j ą c y uniwersyteckie łamy, czujny, by w dyskusjach do głosu dopuszczać tylko zainteresowanych, i by polemika z fałszem, zakłamaniem i zwyczajnym nieuctwem mogła błąkać się co najwyżej na marginesie; szefunio zapośredniczających (żywym świadkiem był jedynie niżej podpisany) b r n ą ł w niczym nie dający się faktycznie i racjonalnie udowodnić związek dwóch różnych osobowości: świętego i artysty. 

Komu i za ile potrzebne było takie mieszanie wiary - opartej o dogmaty - z "czynieniem" (szukaniem) artystycznym w praktyce stawiania kanonicznych pytań na nowo, nie z wykluczaniem Dekalogu, ale z koniecznością przepracowywania go we własnym doświadczeniu? 

(Per analogiam, to trochę tak, jak u Becketta: przecież żadną miarą nie ateisty, ale np. w "Końcówce" kreującego własną Golgotę, w której "śmierć Boga" jest na ludzką miarę, a Bóg jest tylko człowiekiem).

Czego tam nie było. Wpasowywano nawet w "akt całkowity" (sposób pracy nad rolą) Grotowskiego młodopolskiego Wacława Berenta, którego dekadencja prelegentce - ponętnej brunetce - nie kojarzyła się (więcej: ona to dokaz/yw/ała z aktorami) z Wyspiańskim, jak uczą w szkole, lecz na użytek konferencji i honorowania przez Grabowskiego, dawaaj, jeździć po Bossie, który bronić nie może się, ale jakąś "habilitacyją" takie bicie piany o niczym na upadłym Alma Mater skończyć się może... O Boże! 

A jakże. Chętnych na gran(dę)t było więcej! Redaktora Kop(y)cińskiego ze zblatowanym dramatu-kompilatorem Jakubowskim, tą razą odpisującym z Becketta, i jego psem nie brakło. Zabrakło wiedzy o Protagorasie i Descartesie z ich człowiekiem jako koroną stworzenia.

Jak to było z kobyłką u płota i tymi, którzy nóżki podstawiają, gdy kują?                                                 Żaby (przy)rządowe miały ruję...

Piszę, bom smutny...



I przedstawiam dowód na stosowanie c e n z u r y (na instytutowym TT):

Instytut Teatralny

750 Tweetów


Instytut Teatralny

@inteatralny

Zablokowano Cię

Nie możesz obserwować ani czytać Tweetów użytkownika @inteatralny.  *


A poważnie, warto zapytać, gdzie jest granica tego: "tiepier, kuźwa, my..."? 
Gdzie szacunek do własnego nazwiska i dorobku? Byłoby mądrzej nie wycieranego przeintelektualizowanym bełkotem teoretycznym i heglowskim: jeśli teoria nie zgadza się z faktami, tym gorzej dla faktów...
Czy dopiero wybory, poprzez urnę i gniew ludzi, mają zatrzymać ten upadek autorytetów i braku u c z c i w o ś c i moralnej i intelektualnej w tej demaskującej się "zdradzie klerków"?



A ja - mimo nie dopuszczania do głosu - i tak Was utrwalę w księdze głupoty. 
"I będzie tak, że tylko wstyd Was przeżyje".
                               





PS:
*) no, coż, skoro ma się takiego durnia, L. Orłowskiego, rzecznika (tak trzeba wreszcie nazywać po imieniu sługusów na naszym utrzymaniu), za przeproszeniem, za pracownika, to czego można się spodziewać. 


Tak się kończy bambizm i uczłowieczanie dzikich zwierząt. <a href="https://t.co/DBVE9XKhDW">pic.twitter.com/DBVE9XKhDW</a></p>&mdash; Krecik Biblioteczny Official (@BiblioUkasz) <a href="https://twitter.com/BiblioUkasz/status/1465989052591755266?ref_src=twsrc%5Etfw">December 1, 2021</a></blockquote> <script async src="https://platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script>

Komentarze

  1. Magdalena Środa znana z wygłaszania często kontrowersyjnych oraz zaskakujących poglądów, które niejednokrotnie szokowały polską opinię publiczną. Jednak tym razem przeszła samą siebie, kiedy wyraziła zainteresowanie ideą nadania obywatelstwa… zwierzętom domowym.

    W środowiskach feministycznych od dłuższego czasu trwa walka nie tylko o prawa kobiet oraz o przeciwdziałaniu dyskryminacji, ale także o prawa przysługujące zwierzętom. Osobą, która w ostatnich miesiącach najgłośniej o tym mówiła była europoseł Sylwia Spurek, której wypowiedź o “krowach, które są są gwałcone, żeby dawać mleko” stała się hitem wśród internautów.

    Być może Magdalena Środa pozazdrościła byłej działaczce Wiosny “sławy”, dlatego też postanowiła wygłosić swój własny pogląd. Zgodnie z nim zwierzętom udomowionym powinno się… nadać obywatelstwo. Co więcej karaluchom oraz szczurom powinno się nadać status uchodźców. Wspomniane tezy mają pochodzić co prawda z książki Willa Kymlickiego “Zoopolis”, o czym wspomina sama publicystka “Gazety Wyborczej” w Radiu Zet, jednak widać, iż jest ona entuzjastycznie nastawiona do nich.

    – Jest taka propozycja, żeby zwierzętom przydzielić obywatelstwo. Są zwierzęta udomowione, które powinny być traktowane jak współobywatele, potem są zwierzęta liminalne, graniczne, które żyją z nami np. szczury, karaluchy albo coś takiego i one powinny mieć status uchodźców i są zwierzęta dzikie, które powinny mieć status obywateli państw suwerennych – powiedziała Środa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Warszawa, 22 lipca 2021


    Szanowny Pan Profesor
    Piotr Gliński
    MKiDNiS

    Uprzejmie proszę o wyciągnięcie konsekwencji służbowych wobec dyrekcji Instytutu Teatralnego im. Zbigniewa Raszewskiego za nie przestrzeganie Prawa Prasowego (Dz.U.2018.1914 t.j. | Akt obowiązujący, Art.  31a.  Obowiązek publikacji sprostowania.

    Zaniżanie poziomu intelektualnego Konferencji „Mrożek i nowoczesność”, 29 czerwca, bełkotliwym wystąpieniem Jacka Kopcińskiego: „Mrożek ekolog” (kwestionującym dwa i pół tysiąca lat kultury i filozofii zachodniej na rzecz zmyślonego konstruktu ideologicznego p. t. „ekologiczny biocentryzm” lekceważącego naukę o antropocentryzmie i przypisywanie tej modnej bzdury Mrożkowi) zostało skomentowane 21 lipca 2021 na e-teatr.pl (witrynie IT) napastliwie nienawistnym pamfletem organizatora, Antoniego Wincha: „21.07.2021, 10:02 Warszawa. Oświadczenie ws. referatu Jacka Kopcińskiego”,
    a SPROSTOWANIE niżej podpisanego - wymienionego w przypisie donosu, jako adresat pomówień i inwektyw - nie doczekało się publikacji, mimo prawnego obowiązku i wielokrotnie powtarzanych upomnień.

    Wazelina wobec znajomych, brak kultury i oszczerstwa dla reszty świata, to nie są zadania godne placówki z ambicjami szerzenia wiedzy a nie z a b o b o n ó w i „politykierstwa”, w miejscu powstałym z inspiracji i noszącym imię mojego Profesora - ani finansowania takiego kumoterstwa…

    Nie wyrażam zgody na obłudną DEMAGOGIĘ „obsługującego”, i finansowo zainteresowanego, Konferencję organizatora, który nie dopuszcza do dyskusji o sposobie skrajnie zideologizowanego i sprzecznego z nauką bezmyślnego interpretowania twórczości Sławomira Mrożka. Co więcej, histeryczna reakcja na krytykę: oszczerczo-przemocowe oskarżenia formułowane w przestrzeni publicznej, cezura prewencyjna i p o g a r d a dla Prawa Prasowego to nie jest dobra zmiana wydawania publicznego grosza - raczej kompromitacja dla sponsorującego NIEUCTWO i mentalne HULIGAŃSTWO Ministerstwa!

    Domagam się stanowczej interwencji dla przywrócenia stanu obowiązywania prawa.
    „Poeta pamięta…”

    PS:
    To kolejny taki s k a n d a l w IT po bezprawnym oszkalowaniu prof. Andrzeja Pawłowskiego poprzez publikację podobnego w tonie i wymowie tekstu, czyli przestępstwo z art. 216 kk

    Z uszanowaniem
    Jacek K Zembrzuski

    OdpowiedzUsuń
  3. "Dobra", psiamać, zmiana i wszystko po staremu. Wstydu nie mają, a jedyne, co potrafią, to cenzurować i nie dopuszczać do głosu.

    OdpowiedzUsuń
  4. T.K.M. kwitnie, a nieudacznicy leczą się finansowo z kompleksów!
    Powinno się im odebrać prawo do wycierania sobie gąb imieniem Profesora Zbigniewa Raszewskiego

    OdpowiedzUsuń
  5. do E. Wrotnowskiej i A. Wincha:

    https://e-teatr.pl/warszawa-oswiadczenie-ws-referatu-jacka-kopcinskiego-14435

    Powyższe „oświadczenie” jest KŁAMLIWE i k o m p r o m i t u j e Autora, który nie przedstawia żadnych dowodów rzekomego „ szykanowania", lecz próbuje „lakierować kartofla” (ograniczać wolność słowa!) słabości naukowej, samemu pukając od spodu intelektu na rzeczonej konferencji w czasie swych przeinterpretowujących zmyśleń o sztuce Sławomira Mrożka p. t. „Ambasador”…
    Zresztą, jako prowadzący o g r a n i c z y ł możliwość dyskusji w czasie tej słabej merytorycznie konferencji w Instytucie Teatralnym.

    Wykorzystywanie ministerialnego IT za publiczne pieniądze dla uprawiania k u m o t e r s t w a i modnej bzdury (badziewia pseudointelektualnego) uważam za skandaliczne i n i e e t y c z n e
    w miejscu zobowiązującym do „szlachectwa” z uwagi na patrona, Profesora Raszewskiego (co stwierdzam jako jego uczeń i uczestnik tego nieszczęścia, oraz wielokrotny reżyser Mrożka). Zamiast się wstydzić (poziomu i frekwencji) organizator rzuca błotem - bez argumentum - niestety, pod wiatr!

    Wystąpienie zakolegowanego Kopcińskiego Jacka było nieporadne naukowo i tylko żenująco zideologizowane po prymitywnie marksistowsku!
    Oto, jak komentowałem je na blogu (nie dopuszczony do głosu w czasie posiadów).
    Z poważaniem
    Jacek K Zembrzuski

    Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego zaprasza na jednodniową konferencję naukową „Mrożek i nowoczesność”, 29 czerwca – Jacek Kopciński, Mrożek ekolog...
    To, co plótł ten niedouczony bufon, nauczyciel dzieciom, ministerialny antyszambrownik wyłudzający kasę na kumoterskie nagrody za plagiat dla znajomego i dewaluujący poziom teatru poprzez „tołsty żurnał” (krasnyj żurnał dla wsiech krasnych) woła o szerszą publiczność, by nie zamiatać g ł u p o t y pod dywan!
    Analizując wczesne („zwierzęce”) sztuki Sławomira Mrożka nie zająknął się o personifikacji i znanej od La Fontaine’a i Krasickiego metodzie przedstawiania charakterów: im bardziej o zwierzętach, tym więcej o ludziach... Nie, poleciał wulgarnym Marksem (zgodnie z uprawianą dziś przez lewactwo teorią „wykluczenia”) propagując anty-ANTROPOCENTRYZM, i w imię zideologizowanego „ekologicznego biocentryzmu” (sic!) uprawiał tzw. „post-humanizm” wyrzucając na śmietnik Protagorasa, w metafizyce i aksjologii, Schelera, Heideggera, Sartre’a Schopenhauera, Feuerbacha, Nitzschego, a w teologii, Boga… I to konserwatysta na pensji tego „prawicowego” rządu!?
    W imię zbolszewizowanej teorii „emancypacji”, po zdeklasowaniu się robotników, to komuchowate badziewie umysłowe chwyta okrętu z okrzykiem: „płyniemy”! Im więcej „prześladowanych”: Żydów, gejów, kobiet, teraz zwierząt - tym k o m u c h o w i lepiej; „Zdrowie wasze w gardło moje…”. A ministerialny IT funduje i wydaje mu się, że trzyma standardy, a nie przyczynia się w ten sposób do ruchawki i obalania tego, co rozsądne! (będzie pisemne sprawozdanie za nasze pieniądze, to każdy sobie sprawdzi, co to za denny poziom ideologii, bo nie krytyki i nauki).


    do Redakcja e-teatru w IT:
    ponieważ pod kuriozalnym „Oświadczeniem” A. Wincha drukowanym na e-teatrze.pl dostrzegam swoje nazwisko, zgodnie z obowiązującym PRAWEM PRASOWYM: (12 paź 2018 — z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe)
    d o m a g a m się wydrukowania sprostowania oszczerstw formułowanych w przestrzeni publicznej w miejscu dokonania przedmiotowego pomówienia - w postaci poniższego (także wcześniej przesłanego) listu
    Jacek K Zembrzuski
    osobnyteatrosobny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzeba wreszcie zdekomunizować tę placówkę pseudointeligectwa i źródło dochodów dla "krótkiej ławki" aktywistów przyrządowych.
    Tak, jak lewactwo ma swoją Lempart, tak udający prawicę niedouczeni zJazdów

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Monia w Waginecie

Zwalniają? Znaczy będą przyjmować! Lejzorek Rosztwaniec                                                                                    Aferka ze Strzępka(mi) w Dramatycznym Teatrze w PKiN im. Józefa Stalina jest symptomatyczna dla naszego, przesiąkniętego obłudą i hipokryzją, teatralnego zamtuza. Zgodnie z modą i "tryndami" rządzi nimi w większości lewica, czysta jak Wisła przez nich gównem zaśmierdziała, a w tingel-tanglach, poziomem, na łopatkach ledwo, ledwo intelektualnie rzężąca... A przecież do przejęcia tej zasłużonej sceny potrzebna była "konkursowa" u s t a w k a, w której Monika Strzempka, za pośrednictwem Gazety Wyborczej zagrała va banque  poskarżywszy się na warunki, które ją - n i g d y nie kierującą instytucją artystyczną - autowały, co natychmiast, choć przed przesłuchaniami , spotkało się z publiczną deklaracją jurora-władzuchny: "pani Moniko, pani się nie martwi - pomyślimy..." Reszta była już nie tyle milczeniem, co politycznym zamac

gówno-burza w Pałacu im. Stalina

Niejaka Szpila rujnuje publicznie wizerunek Moni i tylko potwierdza znaną prawdę, że                                 r e w o l u c j a  p o ż e r a  w ł a s n e  d z i e c i  *                                                                                                          "Ogrom cierpienia psychicznego i emocjonalnego, którego doznał zespół aktorski w ostatnim czasie, jest tak dewastujący, że nie umiałabym oglądać tego spektaklu, zapominając o tym, co widziałam i przeżywałam wraz z zespołem przez ostatnie dni, uczestnicząc w próbach w teatrze. Odcinam się od rewolucji głoszonej przez Monikę Strzępkę powołującą się na mój tekst, bo w jej wydaniu ów Heksowy przewrót jest fejkiem. Tak jak cała głoszona przez nią rewolucja ".   Ustawka w T. Dramatycznym  kompromituje się zanim zaczęła na dobre zarabiać (Strzępka, co miesiąc 18,5 tyś). Mobbing, ideologiczny szantaż, wulgarność i zastraszanie aktorów to się okazał  p r a w d z i w y program ustawionej na posadę lewackiej

elyty stołeczne

Jacek Zembrzuski Administrator       Lis przed chwilą usunął film który udostępnił od Andrzeja Seweryna; dlaczego trzeba przypierdolić faszyście Kaczyńskiemu , Orbanowi  https://t.co/LYgsMXJZ9Z   pic.twitter.com/LYgsMXJZ9Z   https://twitter.com/ZaPLMun.../status/1664756736215904256... https://platform.twitter.com/widgets.js TWITTER.COM   ochujał ten kodziawerski b ł a z e n e k, kiedyś aktor