Przejdź do głównej zawartości

głupoty polskie dla miłego grosza

 Pierwszy raz w tym roku i ze trzeci w pandemio-ściemie wpuścili mnie do teatru - na Karasia. Ktoś zapyta: a po co? Jak było? Proszę nie zadawać głupich pytań...

Mimo niezaprzeczalnie dużej konkurencji to jednak najgłupsze z dzieł wszystkich Strzępki z Demirskim...
Porażająca pustka tego tekstu - zbiorku tępych i otępiających kabarecikowych numerków i, tym razem, oszczędnych inwersji, wraca na dużą scenę Polskiego pod tytułem MG (że niby gastronomka Gessler) w celu skonsumowania honorarium. 
Seweryn (zascypiony bez kolejki) ze Struzikiem (osadzonym dożywotnio) wspomożony Glińskim (nie znającym się amatorze na posadzie) zapłacił - opozycja w symbiozie z rządem doi podatnika.
Duecik kręci (podwójną obrotówką), puszcza dymy i ognie (w Szkole, której Strzępka na Reżyserii nie skończyła, mawiano, że jak nie masz pomysłu, to zadymiaj), kurwami i talerzami rzuca a krew leje z gutaperki. Monia rozpętując maszynerię inscenizacji demaskuje przewagę formy nad treścią i obnaża grafomanię męża: kompleks na kompleksie prowincjonalnym kompleksem pogania i słomę z butów odsłania.
Nudno, bez sensu, ale z wygórowaną ambicją, że "to Polska właśnie"... A gówno prawda - to tylko KOMERCYJNE badziewie w starej dekoracji.
  
P r o s t a c t w a i wulgarności - wizytówki lewackiego celebryctwa teatralnego - tutaj jakby mniej (duch Szyfmana, albo francuski palic Seweryna czuwał), ale sensu przez to ani dudu, ani kukuryku. Jeśli przez całe życie leciało się prymitywnym wygłupianiem, to nawet z Matką Boską Barszczewską (przynajmniej ją słychać) siebie się nie przeskoczy... Strzępki są tu niejako same w sobie: 
Tańce, hulanka, swawola; Ledwie karczmy nie rozwalą, Cha cha, chi chi, hejza, hola!
Poza tym "występowywują" na ogół w perukach, nikt się nie rozbiera (choć bananem do slipek szpanuje).
Na mieście plakatem hitlerjugend się reklamując wściekłym macicom figę pokazują: 
lewizna lewiźnie tyłek ślini... by sparafrazować Gombrowicza, którego tu, nie wiedzieć czemu wołają, nie żeby cokolwiek kapowali, tylko udają, że czytali.
Recenzent kulinarny, Nowak Maciej, był zachwycony (?), Piotr (Nowy) Gruszczyński się nie wyeksplikował, choć z przebiegu czterech godzin poznać, że psychopata ministerialny Niedzielski nie ma powodu odmrażać i wznawiać. Bez takiego durnego teatru da się żyć i na kwarantannie, nawet Warszawce .    

Niektórym wyjdzie na zdrowie!




PS: za to na widowni spotkałem piękną rodaczkę z Paryża, więc popołudnie nie było tak całkiem stracone.



Komentarze

  1. Na miejscu Strzępki i Demirskiego zrobiłbym scenariusz jak Magda Gessler przyjeżdża do teatru (najlepiej w jakiejś Pipidówce) i tam zaczyna zaprowadzać teatralne rewolucje. Coś takiego mogłoby być dobrą okazją do zrobienia satyry na środowisko teatralne i typowe sposoby pracy w teatrze.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Monia w Waginecie

Zwalniają? Znaczy będą przyjmować! Lejzorek Rosztwaniec                                                                                    Aferka ze Strzępka(mi) w Dramatycznym Teatrze w PKiN im. Józefa Stalina jest symptomatyczna dla naszego, przesiąkniętego obłudą i hipokryzją, teatralnego zamtuza. Zgodnie z modą i "tryndami" rządzi nimi w większości lewica, czysta jak Wisła przez nich gównem zaśmierdziała, a w tingel-tanglach, poziomem, na łopatkach ledwo, ledwo intelektualnie rzężąca... A przecież do przejęcia tej zasłużonej sceny potrzebna była "konkursowa" u s t a w k a, w której Monika Strzempka, za pośrednictwem Gazety Wyborczej zagrała va banque  poskarżywszy się na warunki, które ją - n i g d y nie kierującą instytucją artystyczną - autowały, co natychmiast, choć przed przesłuchaniami , spotkało się z publiczną deklaracją jurora-władzuchny: "pani Moniko, pani się nie martwi - pomyślimy..." Reszta była już nie tyle milczeniem, co politycznym zamac

gówno-burza w Pałacu im. Stalina

Niejaka Szpila rujnuje publicznie wizerunek Moni i tylko potwierdza znaną prawdę, że                                 r e w o l u c j a  p o ż e r a  w ł a s n e  d z i e c i  *                                                                                                          "Ogrom cierpienia psychicznego i emocjonalnego, którego doznał zespół aktorski w ostatnim czasie, jest tak dewastujący, że nie umiałabym oglądać tego spektaklu, zapominając o tym, co widziałam i przeżywałam wraz z zespołem przez ostatnie dni, uczestnicząc w próbach w teatrze. Odcinam się od rewolucji głoszonej przez Monikę Strzępkę powołującą się na mój tekst, bo w jej wydaniu ów Heksowy przewrót jest fejkiem. Tak jak cała głoszona przez nią rewolucja ".   Ustawka w T. Dramatycznym  kompromituje się zanim zaczęła na dobre zarabiać (Strzępka, co miesiąc 18,5 tyś). Mobbing, ideologiczny szantaż, wulgarność i zastraszanie aktorów to się okazał  p r a w d z i w y program ustawionej na posadę lewackiej

elyty stołeczne

Jacek Zembrzuski Administrator       Lis przed chwilą usunął film który udostępnił od Andrzeja Seweryna; dlaczego trzeba przypierdolić faszyście Kaczyńskiemu , Orbanowi  https://t.co/LYgsMXJZ9Z   pic.twitter.com/LYgsMXJZ9Z   https://twitter.com/ZaPLMun.../status/1664756736215904256... https://platform.twitter.com/widgets.js TWITTER.COM   ochujał ten kodziawerski b ł a z e n e k, kiedyś aktor