dedykowane Orłowi Józefowi z przyrządowego Klubu Ronina, by siebie i rzadu nie kompromitował
ja
Po zwycięstwie wyborczym w nowej kadencji PiS ma do natychmiastowego wykonania
listę zadań w k u l t u r z e :
1. Nowelizację ustawy o prowadzeniu i organizowaniu działalności kulturalnej, z roku 1991 - w szczególności zmianę Rozporządzenia Ministra KiDN w sprawie przeprowadzania konkursów na dyrektorów instytucji kultury z obligatoryjnym wpisaniem wymogu transparentności
i j a w n o ś c i każdego etapu postępowania (prace wykonane przez zespół prof. Śliwonika pominęły ten najważniejszy od dawna postulat środowiska, który, gdyby był wprowadzony wcześniej mógłby zapobiec nieporozumieniom i szkodom w konkursach w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie i Instytucie Teatralnym w Warszawie); przejrzystość podejmowanych decyzji jest warunkiem koniecznym dla podjęcia wysiłku odzyskania zaufania środowiska, jest wymogiem demokracji.
2. Natychmiastową dymisję dyrektora NST, za odstępstwo programowe od deklaracji konkursowej, Marka Mikosa, i automatyczne rozwiązanie obecnej Rady Artystycznej skorumpowanych kolaboracją aktorów.
3. Mianowanie na to stanowisko artysty wskazanego przez ministra w trybie bezkonkursowym (Ministerstwo zna mój program pozytywny - więc to nieprawda, że takiego programu nie było!) - a Wanda Zwinogrodzka rozmawiała z Włodkiem Staniewskim, który wespół z Lechem Majewskim, Zbyszkiem Rybczyńskim, Danielem Horowitzem, Lechem Mądzikiem, Jarkiem Gajewskim, Jankiem Komasą, Wawrzyńcem Kostrzewskim i innymi młodszymi, mogliby stworzyć prawdziwą alternatywę estetyczną i intelektualną dla tego, co dominuje we współczesnym teatrze jak Polska długa i szeroka; zaprosić na scenę Artystów a nie aktywistów.
4. Mianowanie w Teatrze Polskim we Wrocławiu (moim kandydatem był Bogusława Jasiński, który zawalił udział w konkursie).
5. Przygotowanie mianowań lub transparentnych konkursów w teatrach: Narodowym i Polskim w Warszawie.
6. Powtórzenie konkursu na dyrektora Instytutu Teatralnego im. Zbigniew Raszewskiego.
Summa summarum mówię o wykonywaniu swoich konstytucyjnych obowiązków przez nie uchylanie się od podejmowania decyzji i nie uleganie aktorskim naciskom różnych, choć na ogół opozycyjnych i skrajnie nieprzychylnych wobec polityki państwa, koteriom i grupom interesów, "krewnych i znajomych królika".
Współczesna scena teatralna jest dostatecznie obszerna, by w niej myśl polską zamknąć już więc nie ma potrzeby dalszego ulegania kontrproduktywnym naciskom (patrz: RA NST, Gildia R i R) towarzystw wzajemnej adoracji i czas najwyższy wprowadzić podstawy pluralizmu i wolnej konkurencji na rynku zdominowanym tylko przez jedną opcję światopoglądową: budować instytucje teatralne, w których będzie szansa na tworzenie i myślenie nie tylko na lewo od rozumu...
ja
Po zwycięstwie wyborczym w nowej kadencji PiS ma do natychmiastowego wykonania
listę zadań w k u l t u r z e :
1. Nowelizację ustawy o prowadzeniu i organizowaniu działalności kulturalnej, z roku 1991 - w szczególności zmianę Rozporządzenia Ministra KiDN w sprawie przeprowadzania konkursów na dyrektorów instytucji kultury z obligatoryjnym wpisaniem wymogu transparentności
i j a w n o ś c i każdego etapu postępowania (prace wykonane przez zespół prof. Śliwonika pominęły ten najważniejszy od dawna postulat środowiska, który, gdyby był wprowadzony wcześniej mógłby zapobiec nieporozumieniom i szkodom w konkursach w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie i Instytucie Teatralnym w Warszawie); przejrzystość podejmowanych decyzji jest warunkiem koniecznym dla podjęcia wysiłku odzyskania zaufania środowiska, jest wymogiem demokracji.
2. Natychmiastową dymisję dyrektora NST, za odstępstwo programowe od deklaracji konkursowej, Marka Mikosa, i automatyczne rozwiązanie obecnej Rady Artystycznej skorumpowanych kolaboracją aktorów.
3. Mianowanie na to stanowisko artysty wskazanego przez ministra w trybie bezkonkursowym (Ministerstwo zna mój program pozytywny - więc to nieprawda, że takiego programu nie było!) - a Wanda Zwinogrodzka rozmawiała z Włodkiem Staniewskim, który wespół z Lechem Majewskim, Zbyszkiem Rybczyńskim, Danielem Horowitzem, Lechem Mądzikiem, Jarkiem Gajewskim, Jankiem Komasą, Wawrzyńcem Kostrzewskim i innymi młodszymi, mogliby stworzyć prawdziwą alternatywę estetyczną i intelektualną dla tego, co dominuje we współczesnym teatrze jak Polska długa i szeroka; zaprosić na scenę Artystów a nie aktywistów.
4. Mianowanie w Teatrze Polskim we Wrocławiu (moim kandydatem był Bogusława Jasiński, który zawalił udział w konkursie).
5. Przygotowanie mianowań lub transparentnych konkursów w teatrach: Narodowym i Polskim w Warszawie.
6. Powtórzenie konkursu na dyrektora Instytutu Teatralnego im. Zbigniew Raszewskiego.
Summa summarum mówię o wykonywaniu swoich konstytucyjnych obowiązków przez nie uchylanie się od podejmowania decyzji i nie uleganie aktorskim naciskom różnych, choć na ogół opozycyjnych i skrajnie nieprzychylnych wobec polityki państwa, koteriom i grupom interesów, "krewnych i znajomych królika".
Współczesna scena teatralna jest dostatecznie obszerna, by w niej myśl polską zamknąć już więc nie ma potrzeby dalszego ulegania kontrproduktywnym naciskom (patrz: RA NST, Gildia R i R) towarzystw wzajemnej adoracji i czas najwyższy wprowadzić podstawy pluralizmu i wolnej konkurencji na rynku zdominowanym tylko przez jedną opcję światopoglądową: budować instytucje teatralne, w których będzie szansa na tworzenie i myślenie nie tylko na lewo od rozumu...
Komentarze
Prześlij komentarz