Przejdź do głównej zawartości

aliści

Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala, czy ten, co mówić o tym nie pozwala?
C. K. Norwid
...konformizm w towarzystwie adoracji wzajemnej - przynajmniej opłacanej przez Instytut Teatralny - pogłębia się i nie ma refleksji - na własny temat. Kumoterka kwitnie!
Pani magister zamiast moderować produkuje i zachwala ceglastą książczynę felietonów dawno wydrukowanych i przeczytanych (to nieprawda, że Jacek Sieradzki "wszystko oglądał", bo np. na moich 40 spektakli w 19 teatrach recenzował jedno - zresztą dobrze, więc ja nie o opiniach, tylko o faktach).
Niedawno w tym samym miejscu Paweł Łuków przekonywał, że trzeba domniemywać krzywdę - a nie niewinność -odwracając zachodnią normę prawną i cywilizacyjną na korzyść manipulowania "#metoo", a wczoraj usłyszałem, że Roman Pawłowski "okazało się: miał rację"... Z kim w czym? Bo ja pamiętam, że tylko władzę i pieniądze, co se nevrati, o czym zebrani w IT wyrażali się półgębkiem.
Buchwaldowiczańska kombinowała, co "jest sexy", nie wiedząc, że P o l s k a! Bo Andrzeja Horubały jak zwykle nie zaprosiła...
Za to Włodkowi Staniwskiemu usiłowano wepchnąć w brzuch (to Łukasz) jakieś "adoracje" (w sensie - z krytykami), jakby nie wystarczyła inteligencja. Bo przecież małżonkowie Buchwaldowie byli, pierogów pojedli, a "Wesela" na WST jak nie było tak nie ma... Takie to standardy obowiązują na Jazdowie!
Dlatego nominacja Pani Elżbiety powinna to natychmiast zmieniać! Czas mija i nie widzę, nie słyszę...
Kłamstwo ma zawsze krótkie nóżki, a inteligencja inaczej na wierzch wypływa. Ja proszę, wzywam i ostrzegam... Ta dupa już ze wszystkim goła.
   
PS
a na odbywającej się właśnie konferencji krytyków sztuki na ASP mówi się o wartościach (!), a czasami nawet pada słowo po grecku. 
Dedykuję koleżeństwu uwikłanemu w załatwianie partykularnych interesów zapoznanie się z krytycznym dorobkiem Andrzeja Turowskiego (Paryż), ale i, pisującej bez dotacji, młodzieży.
Jan Michalski ze swym poziomem wiedzy, ironii i autoironii przy teorii równowagi w rozważaniach o języku krytyki jako musowo literackim pozostaje dla naszego bagienka (mówię o modnych i koncesjonowanych) wzorem niedościgłym. Poza tym, oni się s p i e r a j ą i używają merytorycznych argumentów. Nie do wiary...

Obiecałem publicznie, że będę Was posyłał na lekcje, ale macie szanse dokształcić się sami. 
Sztuki piękne wykorzystujemy w naszych przedstawiających, więc to my powinniśmy mieć - teoretycznie - więcej do powiedzenia. "Aliści" (taki szlagwort Sieradzkiego pozującego na konserwatystę) ta zideologizowana szkapa krytykancka w teatrze przekracza wszelkie granice przyzwoitości. I nic!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Monia w Waginecie

Zwalniają? Znaczy będą przyjmować! Lejzorek Rosztwaniec                                                                                    Aferka ze Strzępka(mi) w Dramatycznym Teatrze w PKiN im. Józefa Stalina jest symptomatyczna dla naszego, przesiąkniętego obłudą i hipokryzją, teatralnego zamtuza. Zgodnie z modą i "tryndami" rządzi nimi w większości lewica, czysta jak Wisła przez nich gównem zaśmierdziała, a w tingel-tanglach, poziomem, na łopatkach ledwo, ledwo intelektualnie rzężąca... A przecież do przejęcia tej zasłużonej sceny potrzebna była "konkursowa" u s t a w k a, w której Monika Strzempka, za pośrednictwem Gazety Wyborczej zagrała va banque  poskarżywszy się na warunki, które ją - n i g d y nie kierującą instytucją artystyczną - autowały, co natychmiast, choć przed przesłuchaniami , spotkało się z publiczną deklaracją jurora-władzuchny: "pani Moniko, pani się nie martwi - pomyślimy..." Reszta była już nie tyle milczeniem, co politycznym zamac

gówno-burza w Pałacu im. Stalina

Niejaka Szpila rujnuje publicznie wizerunek Moni i tylko potwierdza znaną prawdę, że                                 r e w o l u c j a  p o ż e r a  w ł a s n e  d z i e c i  *                                                                                                          "Ogrom cierpienia psychicznego i emocjonalnego, którego doznał zespół aktorski w ostatnim czasie, jest tak dewastujący, że nie umiałabym oglądać tego spektaklu, zapominając o tym, co widziałam i przeżywałam wraz z zespołem przez ostatnie dni, uczestnicząc w próbach w teatrze. Odcinam się od rewolucji głoszonej przez Monikę Strzępkę powołującą się na mój tekst, bo w jej wydaniu ów Heksowy przewrót jest fejkiem. Tak jak cała głoszona przez nią rewolucja ".   Ustawka w T. Dramatycznym  kompromituje się zanim zaczęła na dobre zarabiać (Strzępka, co miesiąc 18,5 tyś). Mobbing, ideologiczny szantaż, wulgarność i zastraszanie aktorów to się okazał  p r a w d z i w y program ustawionej na posadę lewackiej

elyty stołeczne

Jacek Zembrzuski Administrator       Lis przed chwilą usunął film który udostępnił od Andrzeja Seweryna; dlaczego trzeba przypierdolić faszyście Kaczyńskiemu , Orbanowi  https://t.co/LYgsMXJZ9Z   pic.twitter.com/LYgsMXJZ9Z   https://twitter.com/ZaPLMun.../status/1664756736215904256... https://platform.twitter.com/widgets.js TWITTER.COM   ochujał ten kodziawerski b ł a z e n e k, kiedyś aktor