Nie rozumiem i nie mogę pojąć westchnień do jego specyficznej inteligencji inaczej, na poczucie humoru spuszczając kurtynę. Dla mnie to prostackie, wypisz wymaluj gorszego sortu. Kapralskie dowcipy.
W "7 uczuciach" plejada aktorska coś (kogoś) dziecinnie udaje i zdaje się mieć ubaw po pachy. Aktorstwo lubi się powygłupiać, i zarobić. Na ekranie bawią się lepiej niż na widowni, co mnie dziwi, bo ten tu Kodziawerski odwołuje się do prostaka, a na niego popyt rośnie i przyrasta. Konstrukcja intelektualna jak budowa cepa.
Konfraterski udaje w kinie "Ferdy", ale talentu nie staje. Wszystko jest płaskie, prostackie i pod publiczkę.
Miauczyński jako inteligent? Zarówno Marek jak i synalek pewnie coś odzwierciedla ("przegranego polskiego inteligenta po transformacji"), ale co to za odzwierciedlenie, z prosta takie. Z Mrożka to on nie jest. Raczej ze Spatifu: "inteligenciki spierdalać" - to Himilsbach... "Nie wiem, jak koledzy, ale ja (Houlubek) spierdalam..."!
Komentarze
Prześlij komentarz